Jak już wspominałem wcześniej od zawsze lubiłem majsterkować
i naprawiać sam. Posiadam pewną wiedzę zdobytą w szkole zawodowej -
kierunek mechanik, a później uzupełnioną w technikum mechanicznym. Oczywiście
nie mówię, że po szkole można zostać mechanikiem motocyklowym, bo to nie prawda!
Swoją wiedzę pogłębiałem i nadal pogłębiam czytając literaturę motocyklową oraz
wertując setki stron internetowych oraz czytając tysiące tematów na forach
dyskusyjnych, które są kopalnią wiedzy. Nawet takie teoretyczne przygotowanie
nie zastąpi wiedzy praktycznej, którą zdobywa się latami, jak to mówią człowiek
uczy się całe życie.
Ja po teoretycznym przygotowaniu i bez żadnego kontaktu
wcześniej z silnikami motocyklowymi postanowiłem zaopatrzyć się w instrukcję
serwisową dedykowaną do mojego motocykla i zabrać się za samodzielny serwis
motocykla, bo gdzieś tą wiedzę praktyczna trzeba zdobyć. Zaoszczędziłem tez sporo grosza.
Samodzielnie z powodzeniem wykonałem takie prace:
-zakucie łańcucha rozrządu + wymiana
-wymiana napinacza łańcucha rozrządu
-czyszczenie gaźników i wstępna regulacja
-wymiana klocków hamulcowych z przodu i z tyłu
-wymiana łożyska główki ramy
-wymiana akumulatora
-przegląd instalacji elektrycznej + kontrola ładowania
-wymiana kpl świec zapłonowych
-wymiana 2 cewko-fajek
-wymiana przedniej szyby
-wymiana oleju
-wymiana płynu hamulcowego
-czyszczenie, smarowanie łańcucha + odpowiedni naciąg
-lekkie poprawki lakiernicze (przednie lagi + felgi)
Chyba tyle, przynajmniej tyle pamiętam na ta chwile.
Chyba tyle, przynajmniej tyle pamiętam na ta chwile.
W następnych wpisach postaram się szczegółowo opisać co i dlaczego wymieniałem przy motocyklu.