Odpowiedź prosta... jednym z ponad 2.300.000.000 użytkowników internetu na świecie, imię Tomasz ;) Facet który ma marzenia które powoli próbuje realizować. Jedno z nich było właśnie posiadanie motocykla. Od małego lubiłem dźwięk przejeżdżającego "ścigacza" który powodował u mnie gęsią skórę w sumie do dziś tak mam.
Moja przygoda z jednośladami zaczęła się od momentu kiedy po raz pierwszy raz wsiadłem za kierownice poczciwego rometa kuzyna. Był to czerwony ogar 200... cóż była to za maszyna. Pierwsza jazda, nie udane ruszanie z miejsca i zawracanie. Jak już opanowałem jazdę na wprost poczułem wiatr we włosach. Piękna chwila która spowodowała połknięcie bakcyla. Już wtedy wiedziałem, że kiedyś na pewno kupie sobie prawdziwy motocykl. Nie długo potem sam chciałem posiadać swój jednoślad. Był to odkupiony od znajomego polski motorower ze stajni rometa ogar 205. Motorower te dzielnie służył mi kilka lat jako środek transportu, a także jako obiekt do nauki mechaniki. Lubiłem majsterkować i naprawiać sam. Sporo dowiedziałem się podczas kilku letniej przygody z Rometem. Przygoda z Rometem zakończyła się z początku 2007r w chwili kiedy kiedy zrobiłem prawo jazdy na samochód.Motorower poszedł w odstawkę i przez dłuższą chwile nie było kontaktu z jednośladami. W 2009r zrobiłem prawo jazdy na motocykl i 3 lata później kupiłem swojego wymarzonego "ścigacza", ale o nim napisze w innym poście.
Moja przygoda z jednośladami zaczęła się od momentu kiedy po raz pierwszy raz wsiadłem za kierownice poczciwego rometa kuzyna. Był to czerwony ogar 200... cóż była to za maszyna. Pierwsza jazda, nie udane ruszanie z miejsca i zawracanie. Jak już opanowałem jazdę na wprost poczułem wiatr we włosach. Piękna chwila która spowodowała połknięcie bakcyla. Już wtedy wiedziałem, że kiedyś na pewno kupie sobie prawdziwy motocykl. Nie długo potem sam chciałem posiadać swój jednoślad. Był to odkupiony od znajomego polski motorower ze stajni rometa ogar 205. Motorower te dzielnie służył mi kilka lat jako środek transportu, a także jako obiekt do nauki mechaniki. Lubiłem majsterkować i naprawiać sam. Sporo dowiedziałem się podczas kilku letniej przygody z Rometem. Przygoda z Rometem zakończyła się z początku 2007r w chwili kiedy kiedy zrobiłem prawo jazdy na samochód.Motorower poszedł w odstawkę i przez dłuższą chwile nie było kontaktu z jednośladami. W 2009r zrobiłem prawo jazdy na motocykl i 3 lata później kupiłem swojego wymarzonego "ścigacza", ale o nim napisze w innym poście.
0 komentarze :
Prześlij komentarz