Dziś temat który na dzień dzisiejszy był największym wyzwaniem - rozrząd.
W skrócie o problemie. Podczas przyspieszania przy prędkości obrotowej 5000obr/min coś dzwoniło w silniku, szczególnie podczas schodzenia z obrotów. Nie dość, że mnie to denerwowało, bo słyszę to podczas jazdy to jeszcze mnie to martwiło, bo nie widziałem co to tam w silniku się harnasi ;-) Jak zwykle przeglądem wzdłuż i wszerz fora internetowe i mnie trochę pocieszyli, że jest to bolączka motocykli honda cbr i winowajcą najprawdopodobniej będzie rozrząd, a dokładnie napinacz łańcucha rozrządu.
Po konsultacji z Piotrem Dudkiem (mechanik motocyklowy który zjadł zęby na silnikach motocyklowych) doszedłem do wniosku, że najlepiej będzie wymienić łańcuch rozrządu który będzie pewnie naciągnięty po przebiegu 57000km i zużyty napinacz. Wymiana łożyska główki ramy przy grzebaniu w rozrządzie to pikuś. Przerażała mnie myśl, że jak coś pójdzie nie tak to może się to okazać finansowo ciężkie do przyjęcia przez mój portfel.
Zaryzykowałem samodzielna naprawę i kupiłem potrzebne części zamienne. Łańcuch rozrządu kupiłem firmy DID, a oryginalny napinacz rozrządu u dealera Honda. Tu pojawił się pierwszy problem, bo przy kupnie łańcucha rozrządu okazało się, że kupiłem nie zakuty ! Wymiana nie była możliwa więc musiałem samodzielnie zakuć łańcuch bez specjalnej zakuwarki.
Zdjęcie zrobione po wstępnym zakuciu, widać pewną niedoskonałość, ale finalnie został on poprawnie dociągnięty i zakuty tylko nie zrobiłem zdjęcia.
Faktycznie stary oryginalny jeszcze łańcuch rozrządu był rozciągnięty i było to widać gołym okiem. Łańcuch omówiony więc kilka słów o napinaczu. Napinacz nowy z dwoma niebieskimi kropkami, mój był starego typu znaczony jedną czarna kropką. Ponoć nowy napinacz ma poprawiony profil gwintu samohamownego wewnątrz. Wiele osób pewnie zna sztuczkę w której wymienia się sprężynę w napinaczu i problem grzechotania ustaje. Sprężynę kupiłem, ale po oglądnięciu napinacza stwierdziłem, że ten ma wyczuwalne luzy więc kupiłem nowy. Jak ten zacznie grzechotać wtedy wymienię w nim sprężynę na tą z larssona.
Stary napinacz
Przy okazji wymiany łańcucha postanowiłem sprawdzić tez luzy zaworowe. Na forum znalazłem opis jak wymienić łańcuch, ale bez ściągania wałków rozrządu. Ja po pomiarach luzów szczelinomierzem stwierdziłem, że na kilku cylindrach jest potrzeba regulacji więc wałki musiałem i tak ściągnąć.W tym silniku regulacja luzów zaworowych odbywa się metoda płytkową. Po zmierzeniu luzów trzeba wymienić płytkę na odpowiedniej grubości która znajduje pod "szklanką" na trzonku zaworu.
Zaopatrzyłem się w potrzebne narzędzia, czyli zestaw niezbędnych kluczy nasadowych oraz klucz dynamometryczny niezbędny do dokręcenia śrub mostka wałków rozrządu z odpowiednim momentem obrotowym. Bez takiego klucza nie wyobrażam sobie żeby można było poprawnie dokręcić te śruby.
W skrócie wyglądało to tak:
Ustawiłem wał korbowy oraz wałki rozrządu na znakach wg instrukcji serwisowej. Wyciągnąłem napinacz rozrządu, zdemontowałem boczny dekiel, zdemontowałem ślizgacze łańcucha, odkręciłem mostki wałka rozrządu, wyciągnąłem oba wałki (nie wolno pomylić), wyjąłem stary łańcuch, założyłem nowy łańcuch, wymieniłem płytki zaworowe aby uzyskać potrzebny luz, założyłem wałki, mostki wałków (dokręcając kluczem dynamometrycznym), skontrolowałem ustawienie rozrządu na znakach, założyłem ślizgi łańcucha, zamontowałem nowy napinacz. Obróciłem kilka razy ręcznie silnikiem, ponownie skontrolowałem ustawienie rozrządu i skręciłem pokrywę zaworów, dekiel boczny i całą resztę do kupy ;) Po odpaleniu silnika cisza, że aż miło ;)
W skrócie o problemie. Podczas przyspieszania przy prędkości obrotowej 5000obr/min coś dzwoniło w silniku, szczególnie podczas schodzenia z obrotów. Nie dość, że mnie to denerwowało, bo słyszę to podczas jazdy to jeszcze mnie to martwiło, bo nie widziałem co to tam w silniku się harnasi ;-) Jak zwykle przeglądem wzdłuż i wszerz fora internetowe i mnie trochę pocieszyli, że jest to bolączka motocykli honda cbr i winowajcą najprawdopodobniej będzie rozrząd, a dokładnie napinacz łańcucha rozrządu.
Po konsultacji z Piotrem Dudkiem (mechanik motocyklowy który zjadł zęby na silnikach motocyklowych) doszedłem do wniosku, że najlepiej będzie wymienić łańcuch rozrządu który będzie pewnie naciągnięty po przebiegu 57000km i zużyty napinacz. Wymiana łożyska główki ramy przy grzebaniu w rozrządzie to pikuś. Przerażała mnie myśl, że jak coś pójdzie nie tak to może się to okazać finansowo ciężkie do przyjęcia przez mój portfel.
Zaryzykowałem samodzielna naprawę i kupiłem potrzebne części zamienne. Łańcuch rozrządu kupiłem firmy DID, a oryginalny napinacz rozrządu u dealera Honda. Tu pojawił się pierwszy problem, bo przy kupnie łańcucha rozrządu okazało się, że kupiłem nie zakuty ! Wymiana nie była możliwa więc musiałem samodzielnie zakuć łańcuch bez specjalnej zakuwarki.
Zdjęcie zrobione po wstępnym zakuciu, widać pewną niedoskonałość, ale finalnie został on poprawnie dociągnięty i zakuty tylko nie zrobiłem zdjęcia.
Faktycznie stary oryginalny jeszcze łańcuch rozrządu był rozciągnięty i było to widać gołym okiem. Łańcuch omówiony więc kilka słów o napinaczu. Napinacz nowy z dwoma niebieskimi kropkami, mój był starego typu znaczony jedną czarna kropką. Ponoć nowy napinacz ma poprawiony profil gwintu samohamownego wewnątrz. Wiele osób pewnie zna sztuczkę w której wymienia się sprężynę w napinaczu i problem grzechotania ustaje. Sprężynę kupiłem, ale po oglądnięciu napinacza stwierdziłem, że ten ma wyczuwalne luzy więc kupiłem nowy. Jak ten zacznie grzechotać wtedy wymienię w nim sprężynę na tą z larssona.
Nowy napinacz. (zdjęcie pobrane z internetu, nie jestem autorem zdjęcia)
Stary napinacz
Przy okazji wymiany łańcucha postanowiłem sprawdzić tez luzy zaworowe. Na forum znalazłem opis jak wymienić łańcuch, ale bez ściągania wałków rozrządu. Ja po pomiarach luzów szczelinomierzem stwierdziłem, że na kilku cylindrach jest potrzeba regulacji więc wałki musiałem i tak ściągnąć.W tym silniku regulacja luzów zaworowych odbywa się metoda płytkową. Po zmierzeniu luzów trzeba wymienić płytkę na odpowiedniej grubości która znajduje pod "szklanką" na trzonku zaworu.
Zaopatrzyłem się w potrzebne narzędzia, czyli zestaw niezbędnych kluczy nasadowych oraz klucz dynamometryczny niezbędny do dokręcenia śrub mostka wałków rozrządu z odpowiednim momentem obrotowym. Bez takiego klucza nie wyobrażam sobie żeby można było poprawnie dokręcić te śruby.
W skrócie wyglądało to tak:
Ustawiłem wał korbowy oraz wałki rozrządu na znakach wg instrukcji serwisowej. Wyciągnąłem napinacz rozrządu, zdemontowałem boczny dekiel, zdemontowałem ślizgacze łańcucha, odkręciłem mostki wałka rozrządu, wyciągnąłem oba wałki (nie wolno pomylić), wyjąłem stary łańcuch, założyłem nowy łańcuch, wymieniłem płytki zaworowe aby uzyskać potrzebny luz, założyłem wałki, mostki wałków (dokręcając kluczem dynamometrycznym), skontrolowałem ustawienie rozrządu na znakach, założyłem ślizgi łańcucha, zamontowałem nowy napinacz. Obróciłem kilka razy ręcznie silnikiem, ponownie skontrolowałem ustawienie rozrządu i skręciłem pokrywę zaworów, dekiel boczny i całą resztę do kupy ;) Po odpaleniu silnika cisza, że aż miło ;)
kolegpo mozesz dodac małe fotostory z jakims rys techniczny jak zablokowac rozrzad i jak udało ci sie wcisnąc zakuty pozdro
OdpowiedzUsuńNie mam więcej zdjęć. Ja wcisnąłem łańcuch bez odkręcania dolnej zębatki więc blokowanie rozrządu nie było potrzebne. Z górą nie było problemu bo wałki zdemontowałem, grunt, żeby potem ustawić wałki na znaki i nie pomylić miejscami.
OdpowiedzUsuńkolego nowy napinacz to szmelc- ja zakladam W f4i na nowy sezon manualny ape- jeździ na tym całe USA - jeden gośc nabił 180 tys mil w f4i na tym napiinaczu - na ori łancuszki rozrządu - a przed tym do 100tys mil wymienil chyba z 5 nowych hondowskich napinaczy - wszystko padalo.
OdpowiedzUsuńMechaniczny raz wyregulował i jeździ - jak nie wierzysz wpisz w YT 300k miles f4i - jest filmik a na forach sa dokładne jego relacje co robił przy rorządzie.
I jak się sprawuje cbr o wymianie rozrządu ? posta dałeś 2,5 roku temu dokładnie to WYSŁANY - CZWARTEK, MARCA 07, 2013. Więc prosiłbym o to abyś napisał ile km zrobiłeś od tamtej pory i czy słychać z powrotem "kochany" rozrząd cebry :)
OdpowiedzUsuń"po" wymianie. no i prawie 3 lata, a nie jak źle obliczyłem 2,5 roku :)
UsuńNa razie jest ok. Przejechałem nie wiele bo jakieś 4000km. Jak zacznie grzechotać to zmienię tylko sprężynkę z larssona.
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńŚwietna strona. Mam pytanie, niestety Piotr Dudek już nie pomoże :(
W serwisówce jest napisane, żeby podczas wymiany ustawić pierwszy tłok na TDC. Który to jest tłok nr 1? Pierwszy od lewej, licząc, siedząc na motocyklu, czy ten bliżej kół zębatych wałków rozrządu?
Pozdrawiam
Michał
Witam.
UsuńCylinder nr.1 jest to pierwszy od lewej strony siedząc na motocyklu.
Standardowa naprawa w przypadku używanych maszyn - rozrząd i tak trzeba co jakiś czas wymieniać więc warto się na to przygotować wcześniej.
OdpowiedzUsuńO kurcze jest rok 2021 wymieniłem napinacz na manualny naciagniety do oporu palcami plus leden obrut kluczem i okazuje się bardzo dobrą robota 👊
OdpowiedzUsuń