23 lutego, 2014



Dzisiaj zajmę się demontażem wahacza i smarowaniem łożysk.

Wielu użytkowników motocykla zapomina o okresowym przeglądzie łożysk wahacza, a jest to tak samo ważne jak np okresowa wymiana oleju w silniku. Instrukcja zaleca przegląd wahacza co 12000km,
Nie wiem czy ktoś kiedykolwiek zaglądał do łożysk wahacza w mojej cbr'ce, niby wahacz pracuje dobrze, ale coś nie do końca grało... rdzawy nalot pod mocowaniem amortyzatora. Gdzieś coś musiało zardzewieć, ale to okaże się po demontażu wahacza i odkręceniu amortyzatora.


Demontaż wahacza krok po kroku

Zaczynamy od odkręcenia osłony łańcucha w moim przypadku jest on zintegrowany z tylnym błotnikiem oraz mocowań przewodu hamulcowego.


Odkręcamy nakrętkę i wybijamy delikatnie oś koła. Od razu mamy zdemontowany w całości tylny zacisk, wystarczy go tylko podwiesić, żeby nie wisiał na przewodzie hamulcowym.


Za pomocą klucza nasadowego 27mm odkręcamy nakrętkę i wyciągamy podkładkę osi wahacza (na rys. 5, 4) i teraz cała oś (na rys. 3) powinna wyjść bez większego problemu.

 


Teraz trzeba zrobić specjalny klucz dzięki któremu odkręcimy nakrętki (na rys. 1) blokujące śruby regulacyjne osi wahacza. W ASO Honda na pewno jest dostępny taki klucz za miliony złotych ;-) A wystarczy klucz nasadowy 30mm, szlifierka kątową z tarczą do cięcia i mamy gotowy specjalistyczny klucz.



Teraz jeszcze wystarczy popuścić imbusem 21mm śruby regulacyjne osi wahacza i mamy prawie wyjęty wahacz. Tu znowu problem bo nie miałem takiego dużego imbusa i musiałem kombinować. Na szczęście znalazłem prawie idealny klucz rurkowy który wystarczyło lekko potraktować szlifierką kątową.

Jeszcze tylko odkręcić śruby mocowania amortyzatora i mamy już wyciągnięty wahacz.

 


Po odkręceniu.

Spodziewałem się że łożyska wahacza będą suche jak pieprz, a tu niespodzianka jakiś tam smar był, ale oczywiście w śladowych ilościach. Obyło się bez wymiany łożysk i uszczelniaczy wahacza. Łożyska tylko przesmarowałem i obróciłem je palcem kilkakrotnie, żeby smar dostał się w zakamarki.




Przy okazji warto wykręcić przegub - mocowanie amortyzatora i tam też przesmarować łożyska.


Najgorzej było z dolnym łożyskiem w amortyzatorze. Nie dało się wyciągnąć sworznia, trzeba było go wycisnąć na siłę (sworzeń ten powinien obracać się bez oporów). Tam to smaru chyba wieki nie było i łożysko szlag trafił uszkadzając przy tym sworzeń. Już wiadomo skąd był wyciek rdzy.

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda w porządku, Oczywiście sworzeń ani nie drgnie.
Po wyciśnięciu sworznia ukazał się sprawca rdzawego nalotu na wahaczu.
Pozostałości po łożysku igiełkowym i duża ilość rdzy (reszta siedzi jeszcze w amortyzatorze)
 Zatarty sworzeń. Nie miał prawa się obrócić.

Teraz zostaje tylko wybrać się do Dealera HONDA po nowy sworzeń, oraz do okolicznej hurtowni po łożysko i uszczelniacze (dużo niższa cena). 

Pozostałości łożyska  trzeba wydłubać z amortyzatora, wszystko wyczyścić, wprasować nowe łożysko do amortyzatora, nasmarować, uszczelnić nowymi uszczelniaczami i wszystko poskładać w całość. Niestety nie mam zdjęć ze składania ponieważ jeszcze nie kupiłem nowych części i wszystko jest w rozsypce ;)

Korzystając z okazji można także jeżeli są ślady rdzy jak u mnie na stopce centralnej wszystko odkręcić wyczyścić, pomalować i przesmarować . Nie zaszkodzi także wymycie łańcucha w nafcie oraz jego smarowanie. Na tym dzisiaj kończę post ;)



7 komentarzy :

  1. Mam pytanie a jest problem ze srubami regulacyjnymi wahacza jak je pozniej wkrecis ustawic?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest delikatny problem, bo potrzeba do składania klucz dynamometryczny (wystarczy nawet wychylny), żeby poprawnie je dokręcić bez odkształcania ramy. Śruba regulacyjna nie ma, że tak powiem oporu. Da się ją dokręcać, dokręcać i dokręcać przez co rozszerza się rama w tym miejscu. Wahacz trzeba zmierzyć sobie przed demontażem jak jest ustawiony (wycentrować). Śruby regulacyjne trzeba dokręcić na 10Nm, a następnie nakrętki kontrujące na 64Nm. Na koniec sworzeń wahacza i nakrętkę dokręcić na 93Nm.

      Usuń
  2. a jak policze zwoje gwintow i tak samo skrece bedzie dobrze? nie mam klucza dynamometrycznego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałem liczenia. Ludziska na forach piszą, że robią to bez klucza dynamometrycznego więc da się.

      Usuń
  3. Poskladalem 100km zrobilem i wszystko jak na razie hula :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny artykuł. A czy podpowie ktoś rozmiar klucza do odkręcenia nakrętki śruby wahacza w Hondzie VTRce 1000 SC36 Firestorm z roku 98? Byłbym mega wdzięczny bo nie mam takiej nasadki a chciałbym dokupić właściwą. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń